Któregoś pięknego wieczoru miałem chwile wolnego. Siadłem do komputera z pomysłem na wymodelowanie detalu. Po kilku próbach detal został wymodelowany i zacząłem zastanawiać się do czego by go wykorzystać. Najpierw miał posłużyć jako nóżka ekspresu do kawy wzorowanego na bardzo ciekawym projekcie.polskiej firmy "Pol-Ekspres". Ekspres niestety zupełnie nie chciał wychodzić i został porzucony. Detal jednak pozostał i miał posłużyć jako ozdobnik kół w armacie, która chciałem wymodelować wzrosnąć się na Car puszce. Armata jednak też nie chciała współpracować. Na tym etapie wobec rosnącej desperacji przypomniałem sobie o sugestii, rzuconej dawno dawno temu przez oglądacza moich prac na DA, by spróbować przerobić czołg Leonarda da Vinci na steampunk.Wziąłem więc niewspółpracujące kawałki armaty i przerobiłem. Tylko mój detal od którego zacząłem, gdzieś się zagubił w tych przekształceniach. Wersja robocza nieoteksturowana wygląda tak:
Radosne modelowanie wg Leonarda Da Vinci
O autorze: Blaszany Velocyped
Autor tego bloga jest automatem napędzanym parą i substancjami smolistymi. Kiedy nie ma nic innego do roboty zajmuje się modelowaniem i renderowaniem niedorzecznych maszyn. Czasem też realizuje swoje niespełnione ambicje literacki pisząc tutaj zdanie czy dwa.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze: