Parowa łódź podwodna WIP


Na chwile oderwałem się od walki z parochatką, głównie niestety z braku koncepcji co z nią dalej zrobić, ale jak tylko znajdę chwile to ją oteksturuje i może jakąś dłuższą spokojniejszą animacje zrobię – pokazującą więcej detali.


Chwilowe oderwanie zaowocowało projektem, który chodził za mną już od od jakiegoś czasu. Inspiracją była praca SS Hobart użytkownika Palantion. To naprawdę świetna rzecz, modelowanie a zwłaszcza teksturowanie na bardzo wysokim poziomie. Zobaczyłem te prace już jakiś czas temu i stwierdziłem że chętnie zrobiłbym coś podobnego tylko bardziej :). No właśnie jedyny nieśmiały zarzut jaki można wysunąć do tej łodzi to to że jest znacznie bardziej Steam niż punk.

Nawet jeżeli są to tylko takie bazgroły to bardzo pomagają w modelowaniu

Tym razem zamiast jak zwykle rzucać się od razu do modelowania postanowiłem skorzystać z rad Zucha i muszę przyznać że rozpoczęcie pracy od kartki i ołówka wyszło mi zdecydowanie na dobre. Chociaż mój skill w szkicowaniu asymptotycznie dąży do zera, a na plastykę zostałem w szkole wysłany w trybie karnym, to muszę przyznać że nawet taki super prosty szkic bardzo, ale to bardzo pomaga.

Wracając do projektu, chciałem żeby łódź była bardziej komiksowa, fantastyczna i mało realna, coś jak żółta łódź podwodna, tylko nie żółta a mosiężna :) Śruba oczywiście odpadła na samym początku bo już od dawna miałem ochotę wymodelować bocznokołowiec (tu cały projekt zawisł na włosku bo postanowiłem zrobić riga do kierowania kątem ustawienia łopatek, a ten zupełnie nie chciał działać). Peryskopy zostały takie bardziej Beatelsowe, a stery głębokości miały trochę nawiązywać do samolotów dwupłatowców (nad tym chyba trzeba będzie jeszcze popracować).



0 komentarze: